Kolejne próby, które jednak udowadniają, że bez bardziej rozbudowanego otoczenia i oświetlenia jest w tym temacie „raczej ciężko” 😉 ogólnie to w końcu doszedłem również do wniosku, że trzeba zmienić statyw – w świetle dziennym mój obecny jest wrażliwy na siłę klapania lustra, ale czemu się dziwić, skoro ma praktycznie przekroczoną nośność 😉 w dodatku sprzęt się wypiął, dostałem nim lekko „w zęby”, ale na szczęście udało się go w porę złapać, tak że nie wylądował na podłodze…. to tylko utwierdziło mnie w przekonaniu, że nowy statyw jest niezbędny…. 😉
i tak bardziej w ramach bonusu: